poniedziałek, 12 września 2016

"Rozmowy o grzechu" - 1. Bóg do człowieka: Jesteś grzesznikiem

  Zgodnie z obietnicą złożoną w poprzednim poście, 
mam przyjemność zaprezentować moje pierwsze streszczenie wysłuchanego kazania. Nosi ono tytuł 
"Bóg do człowieka: Jesteś grzesznikiem".



Kazanie pochodzi z tej strony: KLIK [link rezerwowy: klik na wypadek awarii lub modernizacji strony].

  W tym momencie ujawniam też, że moim ulubionym (ale nie jedynym) mówcą kazań jest pastor Krzysztof Pawłusiów ze Społeczności Chrześcijańskiej we Wrocławiu. To od jego 3-częściowej serii pt. "Rozmowy o grzechu" zaczynam moją przygodę ze streszczaniem zamieszczonych w internecie kazań, i publikowania ich streszczenia, na co mam zgodę autora.

  Myślę, że to dobry temat na początek, ponieważ powodem tego, że żyjemy na takim, a nie innym świecie jest to, że dawno, dawno temu (ale to nie jest bajka, choć podobnie można zacząć...), doszło do bardzo tragicznego wydarzenia: stworzony doskonale człowiek, żyjący w doskonałym świecie... zgrzeszył! Wszystko, co potem nastąpiło ma już piętno tego tragicznego nieposłuszeństwa Bogu!

  Najwyższy czas przystąpić do słuchania i streszczania. Postaram się wychwycić najistotniejsze myśli po to, aby nie uleciały z pamięci, i były łatwo dostępne (w tym momencie już wiem, że tak prowadzony blog będzie błogosławieństwem dla mnie samego, a mam nadzieję, że także ktoś postronny również będzie chciał z tego skorzystać - dla, z kolei, własnej jego korzyści). 
  Będę podawał (z dokładnością do 5-ciu sekund) czas nagrania, do którego będzie odnosiło się streszczenie (początek interesującej myśli zapiszę podając właśnie czas nagrania - dla ułatwienia ewentualnej chęci odsłuchania oryginału). Oczywiście zachęcam do posłuchania całości - wiedząc jednak, że nie każdy ma upodobanie w słuchaniu kazań (a często i brak na to czasu), podaję streszczenie pierwszego z nich pt. "Bóg do człowieka: Jesteś grzesznikiem".

0:30 "Jesteś grzesznikiem, ale Ja wiem, co z tym zrobić. Podpisane: Bóg" - 'Listem' takiej treści rozpoczyna się kazanie, a to zdanie, że Bóg wie, co zrobić z ludzką grzesznością jest jego mottem...

2:00 Usłyszenie od Boga tej prawdy, że jest się grzesznikiem, ale On wie, co z ty zrobić, może się okazać najwspanialszym, najważniejszym momentem życia! Zrozumienie tej prawdy będzie otwarciem się na czas Bożej łaski (nie na czas potępienia) - na czas prawdziwej wolności...

2:35 Pada pytanie: Czym jest grzech? Najczęściej jest rozumiany jako robienie czegoś złego niezgodnego z Bożym Prawem, z Jego oczekiwaniami. Taką definicję znajdziemy np. w 1J 3,4 (Przekład dosłowny): "Każdy kto czyni grzech, czyni bezprawie, a grzech jest bezprawiem." - czyli złamaniem Prawa. Można jednak spojrzeć na to czym jest grzech w sposób opisowy - pozwalają na to hebrajskie i greckie słowa użyte w Biblii na opisanie grzechu - a wtedy grzech jest to chybienie celu (obraz łucznika nietrafiającego w tarczę); rozminięcie się z pewnym celem, do którego powinniśmy dążyć! Takie rozumienie grzechu mówi nam dwie rzeczy: 

  1. Istnieje pewien ideał, standard, wzór - cel zamierzony dla nas i świata, w którym żyjemy;
  2. Od tego celu bardzo często jesteśmy daleko - chybiamy celu! Ten stan, ta odległość, ten dystans między nami a Bogiem (w miejscu, w którym jesteśmy, chybiwszy celu) można nazwać grzechem, a przynajmniej jego konsekwencją...

4:40 Grzech można rozpatrywać na kilku poziomach:
  1. Grzech to coś złego, co robimy; nasze wybory i decyzje odległe od Bożego celu (najpopularniejsze pojmowanie grzechu);
  2. Grzech to jest stan, w jakim jest ten świat (bo nie jest on taki, jakim go Bóg-Stwórca zamierzył) - stało się tak wskutek grzechu Adama i Ewy (czego konsekwencje stale ponosimy); Rz 5,12: "...grzech wszedł na świat...";
  3. Grzech to coś, co jest w nas - coś, co nas pcha w kierunku zła (jesteśmy dalecy od ideału, który chcielibyśmy zobaczyć w lustrze)... 

11:45 Naturalną ludzką reakcją na grzech odkryty w sobie i widziany wokół, jest utrzymywanie dystansu do Boga - bo Jego bliskość ten grzeszny stan jeszcze bardziej uwypukla, a to może się nie podobać...

13:50 Kiedy Bóg mówi nam: "Jesteś grzesznikiem", to nie mówi tego po to, aby nas potępić, ale po to, aby dać nam ofertę przemiany - żeby okazać nam łaskę! Nie lubimy słyszeć słów: "Jesteś grzesznikiem" bo boimy się, że za tymi słowami pójdzie kara. Ale Bóg nie każe nas za nasz grzech - jeszcze nie! (kiedyś wszystko, co rozmija się z Bożym celem zostanie ukarane, ale jeszcze nie teraz).  
  "Zapłatą za grzech jest śmierć" (Rz 6,23) - i to śmierć druga, jak nazywa stan potępienia Apokalipsa (Ap 21,8). To jest prawdziwa kara za grzech, a to co my nazywamy zwykle karą za grzech, to jest raczej karcenie - Boża metoda wychowywania każdego z nas, w celu uświadomienia nam sytuacji w jakiej się znajdujemy. Obecnie ponosimy raczej konsekwencje naszych grzechów (lub grzechów innych osób) niż prawdziwą za nie karę, która jest jeszcze w sferze przyszłości...

16:25 Kiedy Bóg mówi mi: "Jesteś grzesznikiem, ale Ja wiem, co z tym zrobić", to On tak naprawdę otwiera mi drogę do łaski. Grzech i łaska są z sobą nierozerwalnie związane - brzmi zaskakująco, ale tak jest, gdyż czytamy: "... gdzie zaś grzech się rozmnożył, tam łaska bardziej obfitowała" (Rz 5,20). Jest tak, bo kiedy Bóg uświadamia nam nasz grzech, robi to po to, żeby dać nam ofertę swojej łaski. Kiedy Bóg mi mówi: "Jesteś grzesznikiem" - robi to po to, żeby powiedzieć mi również: "Ale Ja wiem, co z tym zrobić!" Uświadamiając nam nasz naturalny stan, Bóg nie chce nas takimi zostawić - On chce dać nam możliwość powrotu, możliwość zmiany tego w jakim świecie żyjemy, jacy jesteśmy i jak postępujemy...

18:40 Bóg objawia nam nasz grzech po to, żeby okazać nam łaskę! Obie rzeczy: świadomość grzechu i łaska pochodzą od Boga. Ilustracją tej prawdy jest doświadczenie proroka Izajasza zapisane w 6 rozdziale jego Księgi. Prorok świadomy swej grzeszności, zostaje oczyszczony przez Boga. Bóg mówi nam: "Tak, jesteś grzesznikiem" - ale równolegle mówi: "Ale Ja chcę to zmienić; jesteś grzesznikiem, ale Ja wiem, co z tym zrobić!" On nie mówi tego, żeby cię potępić, ale żeby okazać ci łaskę!...  

23:45 Świadomość grzechu otwiera nam drogę do zrozumienia Bożej łaski. Bez tego uświadomienia nie zrozumiemy potrzeby łaski, ani nie przyjmiemy Bożej oferty rozwiązania tego problemu...

24:05 Często mamy niewłaściwy obraz Boga! Wyobrażamy Go sobie jako Sędziego w czarnej todze, gotowego tylko do karania nas za wszelkie zło, które zrobiliśmy lub dobro, którego nie zrobiliśmy... Kiedy mamy taki obraz Boga, to słowa: "Jesteś grzesznikiem", mogą napełnić nas przerażeniem. Nie musimy jednak myśleć o Bogu jako o sędzim - bo On nim nie jest, jeszcze nie... 
  Możemy myśleć o Bogu jako o Lekarzu w białym fartuchu, bo Jezus mówi: "Nie potrzebują zdrowi lekarza, lecz ci, co się źle mają." (Mt 9,12). Jezus przyszedł na świat nie jako sędzia, ale jako lekarz - i gdy mówi: "Jesteś grzesznikiem", to nie po to, aby wydać wyrok, ale by postawić diagnozę! On tego nie mówi po to, żeby wymierzyć karę, ale zaoferować leczenie - rozwiązanie, zmianę, której mogę doświadczyć, zanim przyjdzie ten czas, kiedy On pojawi się tu na ziemi jako Sędzia... Pierwsze przyjście Chrystusa to ratunek, w myśl chyba najbardziej znanego cytatu biblijnego: "Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny. Bo nie posłał Bóg Syna na świat, aby sądził świat, lecz aby świat był przez niego zbawiony." (J 3,16-17)...

27:00 Jezus mówił wprost o grzechu, aby wskazać ratunek! On stawia każdemu diagnozę: "Jesteś grzesznikiem, ale Ja wiem, co z tym zrobić. Jeżeli chcesz, możemy coś z tym zrobić już dzisiaj". I oferuje łaskę, przemianę, pojednanie... Ta oferta jest aktualna zarówno dla tych, co jeszcze nie spotkali Boga w swoim życiu, jak i dla tych, co już z Nim chodzą, ale potrzebują tej Bożej terapii łaski. O tym, jak wygląda ta Boża procedura radzenia sobie z problemem grzechu, będzie w następnym kazaniu z serii "Rozmowy o grzechu".
 

  I tak oto kończę pierwsze streszczenie pierwszego kazania na moim pierwszym blogu... Czy jego treść jest budująca? Czy coś wnosi do Twojego życia? 
Chętnie poznam opinię - proszę o komentarze, 
a wkrótce zapraszam na ciąg dalszy...

  Może jeszcze tylko tytułem własnego komentarza do opracowanego kazania zadam pytanie: Co trzeba zrobić, żeby być grzesznikiem? Czy trzeba zgrzeszyć by nim się stać?... Otóż nie! Żeby być grzesznikiem, wystarczy się... narodzić! Tak, to jest nasz ludzki naturalny stan: grzesznik. I grzeszymy dlatego, że jesteśmy grzesznikami, a nie dlatego jesteśmy grzesznikami, że grzeszymy... 
  Pierwsza jest grzeszna natura, a dopiero potem grzeszne czyny; to nie one czynią nas grzesznikami, ale one - te czyny zwane grzechami - są owocem natury, którą dziedziczymy po naszych prarodzicach. 

  Ale chwała Bogu za Jego łaskę, która jest rozwiązaniem tego problemu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz